Sparta - Wisła II 0:1 (0:0)
To jest już wręcz nieprawdopodobne, ale przegrywamy kolejny mecz, którego zupełnie nie powinniśmy przegrać (znów). Nie wiem jakie czary dzieją się z bramką gości na Głowackiego, ale faktem pozostaje, że nasz zespół nie zdołał zdobyć gola w Kazimierzy od listopada zeszłego roku! Podobnie było w ostatnim meczu z Wisłą II Kraków. To cud, że w ogóle goście wygrali to spotkanie bo zupełnie na to nie zasłużyli. Sparta mogła, ba powinna strzelić 2,3 gole – nie strzeliła znów żadnego… Kolejna porażka (już dziewiąta w sezonie jednobramkowa! – z tego ósma 0:1 – to chyba rekord tych rozgrywek) i kolejny raz bez punktów… Trudno wytłumaczyć jak to się dzieje, że wszystkim jakoś wpada, a nam za nic w świecie nie chce…
Sparta Caffaro:
Iliński – Oleksa, Marut, Kret, Poniedziałek – Wąż (76 Ł. Stępień), Adamczyk, Czajka, Cyganek, Kawula – Wołowski (78 Łoś).
Komentarze