Drużyna jednej połowy...
Niestety kolejna porażka. Porażka jakże podobna do poprzednich... Niezła pierwsza połowa (mimo gry w dość eksperymentalnym składzie - nieobecni kontuzjowani: Zawadzki, Stępień, Cyganek, Kozieł pauzujący Adamczyk, brak Patryka Oleksa), prowadzenie 2:1 po bramkach Kawuli w 38 minucie i pięknej bramce Węża w 41 minucie, ale druga odsłona, to już typowa Sparta roku 2016 i po frajersko straconych bramkach kolejna porażka, tym razem 2:3 z drużyną, która była słaba, a i tak umiejętnie wykorzystała naszą niemoc w końcówce meczu. Można mówić o fatalnym sędziowaniu tego spotkania (brak czerwonej kartki dla bramkarza gości za interwencję ręką za polem karnym w 60 minucie meczu), ale i tak nie zmienia to tego, że sami jesteśmy sobie winni tej porażki.
Za chwilę bramkarz gości zatrzyma piłkę ręką i... dostanie żółtą kartkę...
Mamy więc przedostatnie miejsce w tabeli IV ligi i z każdym meczem coraz mniej widzów na trybunach. Plusy? Jeżeli można o takich mówić, to mimo wszystko udany występ wychowanka Rafała Stępnia (17 lat). Minusy? Niestety zbyt wiele aby je tu wymieniać wszystkie. Wspomnijmy tylko o katastrofie w obronie w ostatnich 10-15 minutach. Łagów grał mecz w środę z Buskiem, a i tak wydaje się, że lepiej wytrzymał ten mecz kondycyjnie.
Statystyki:
http://spartakw.futbolowo.pl/game/485117/sparta-caffaro-kazimierza-wielka-vs-lks-lagow
Komentarze