Remis z Moravią

Remis z Moravią

   Ciągle czekamy na zwycięstwo Sparty w rundzie wiosennej. Tym razem niedzielne spotkanie zakończyło się remisem 1:1 (0:0), a bramkę dla naszej drużyny zdobył Krystian Tabor w 48 minucie spotkania. Kilka wniosków po meczu:

1. Tym razem dobra gra defensywy (Adamczyk-Kowalski-Łakota)

2. Dla równowagi - fatalna postawa w ataku (złe wybory, złe rozwiązania - brak kontuzjowanego Kozieła bardzo widoczny, niestety słabe zawody Mateusza Węża)

3. Jeżeli te dwa powyższe elementy nie zagrają ze sobą wspólnie, to będzie ciężko o dobry wynik

4. Bardzo jest Sparcie potrzebny mecz "na przełamanie", na boisku widać jakiś taki brak wiary w swoje siły i bojaźń.

   Słów kilka o arbitrze tego meczu. Zazwyczaj na nich narzekamy, ale nie tym razem. Można pomarzyć o tym aby wszyscy sędziowie świętokrzyscy prezentowali taki poziom jak Pan Marcin Szrek w meczu Sparty z Moravią. Jednym słowem: Klasa!

Sparta:

Wrzyszcz - Łakota, Kowalski, Adamczyk, Boryka (60. Ł. Stępień) - R. Stępień, Zawadzki, Tabor (75. Łoś), Wąż - Nowak (60. Nwachukwu), Sierakowski (75. Fakowski).

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości