Niekończąca się opowieść

Niekończąca się opowieść

   Niekończąca się opowieść, to chyba adekwatny tytuł do tego dziwnego czegoś co dopadło Spartę w ostatnich kilkunastu miesiącach. Mowa o tej omawianej już w tym miejscu nie raz największej bolączce naszych zawodników - skuteczności. Sparta przegrała mecz z drużyną Naprzodu Jędrzejów 1:2 (1:1). Mecz w którym dominowała, w którym stwarzała sobie sytuacje, w którym miała rzut karny (niewykorzystany przez Łukasza Stępnia), w którym przeciwnik stworzył sobie może ze trzy dobre sytuacje i strzelił dwie bramki, mecz w którym Sparta powinna ich strzelić trzy, cztery - podobnie jak w spotkaniu z Pogonią Staszów. Strzeliła tylko jedną w 30 minucie, a jej autorem był Adrian Morsztyn. 

"Sparta postawiła nam bardzo wysoko poprzeczkę. Gra tego zespołu jest zupełnie nieadekwatna do miejsca, jakie zajmuje w tabeli" - ocenił ten mecz były zawodnik naszego Klubu, a aktualnie trener Naprzodu - Marcin Dudziński.

"Byliśmy lepszym zespołem od gospodarzy. Myślę, że przez 70 procent piłka była w naszym posiadaniu, ale znów brakowało skuteczności. Gospodarze stworzyli może trzy groźne akcje i zdobyli dwa gole. Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć" - tak powiedział o tym meczu Marek Kowalski

(wszystkie cytaty za gazetą Echo Dnia)

Sparta: Bil - Sierakowski, Morsztyn, Adamczyk, Nowak (85. Nwachukwu) - Ł. Stępień, Zawadzki, Łakota (80. Fakowski), R. Stępień (75. Łoś) - Wąż, Kozieł.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości